3 III 2013 niedziela, godzina 18:00, sala kocertowa
sala kocertowa
TIE BREAK & MICHAŁ URBANIAK
godz. 18.00
TIE BREAK & MICHAŁ URBANIAK
- Antoni „Ziut” Gralak – trąbka
- Janusz „Yanina” Iwański – gitara
- Marcin Pospieszalski – gitara basowa
- Mateusz Pospieszalski – saksofon
- MICHAŁ URBANIAK
Organizator: OPK "Gaude Mater"
Współorganizator: Filharmonia Częstochowska
Tie Break
Pierwszy skład zespołu ukształtował się w 1979 roku. Grupę budował perkusista Czesław Łęk (już nieżyjący) oraz gitarzysta Janusz „Yanina” Iwański. Do nich dołączył Krzysztof Majchrzak grający na gitarze basowej i wreszcie Antoni „Ziut” Gralak. Pierwszy duży koncert zagrali w częstochowskim kinie Relax - był to element przeglądu filmów inspirowanych twórczością Marka Hłaski. W 1983 roku za Krzysztofa Majchrzaka dołączył do zespołu zdolny kontrabasista, wówczas jeszcze student Akademii Muzycznej w Katowicach, Marcin Pospieszalski. Kilka lat później dołączył do niego brat Mateusz. Pierwszy skład Tie Breaku wystąpił w 1980 roku na Jazz Juniors i wygrał festiwal.
W tym samym roku został laureatem festiwalu Jazz nad Odrą we Wrocławiu. Krytyka zaczęła pisać o objawieniu. Opór „oficjalnego” środowiska jazzowego i instytucji typu Pagart skutecznie
ograniczały jednak możliwości rozwoju. Zespół nie mógł nagrać płyty a zaproszenia na zagraniczne festiwale, kierowane do Tie Break, w „cudowny” sposób nie dochodziły do adresatów. Pierwszy album w 1989 roku wydały Polskie Nagrania. Z muzykami Tie Breaku współpracował m.in. Tomasz Stańko, Stanisław Soyka oraz barwna postać polskiego offu Włodzimierz Kiniorski.
Obecnie muzycy, zajęci własnymi projektami artystycznymi, zbierają się bardzo rzadko. Dlatego koncert w Częstochowie będzie niepowtarzalną okazją do obejrzenia na żywo legendy jazzu.
Domem Michała Urbaniaka jest dziś Nowy Jork. Wcześniej były to Skandynawia, Warszawa i głównie robotnicza Łódź. I tylko tego jednego wieczoru słynny Urbanator przyjedzie do Częstochowy, by zagrać koncert z muzykami Tie Break. Weteran spotka się na wspólnej sesji z twórcami, którzy w latach 80. zaproponowali „przejęcie” sukcesji po tzw. polskiej szkole jazzu lat 70-tych.
Kim jest Michał Urbaniak? Rocznik 1943. Pracoholik, jazzman, polska dusza, saksofonista, skrzypek. Bohater książki „Ja, Urbanator” Andrzeja Makowieckiego. Grał jazz w Szwecji, żeby zarobić na wymarzone organy Hammonda. Zakochany w amerykańskim stylu życia, wyjechał do USA. To był 1973 rok. Zdobył światową sławę, nagrał ponad 60 płyt, napisał muzykę do ponad 20 filmów. Grał w popularnych klubach (Village Vanguard, Village Gate) i w słynnych salach koncertowych (Carnegie Hall, Beacon Theatre, Avery Fisher Hall).
Z kim grał? Łatwiej wymienić tych, z którymi nie współpracował. Wystarczy powiedzieć, że do nagrywania projektu „Tutu” zaprosił go Miles Davis, a Urbaniak występował obok największych - m.in. Herbie Hancocka, Weather Report, Wayne’a Shortera, Marcusa Millera, Chicka Corei, Freddie Hubbarda.
Nieustająco aktywny, poszukujący, doceniany. Wielokrotnie zwyciężał w plebiscytach polskich i zagranicznych pism muzycznych – w ankiecie pisma Down Beat w 1975 został zwycięzcą w wyborze krytyków w kategorii talent zasługujący na szersze uznanie, w 1976 zajął II miejsce jako skrzypek jazzowy, w 1992 jego nazwisko znalazło się wśród największych sław jazzu w pięciu kategoriach: album roku (II miejsce), muzyk roku (V miejsce), jazz electronic combo (V miejsce), kompozytor (IX miejsce) i skrzypek (IV miejsce). Również wielokrotnie wybierany był skrzypkiem roku w ankiecie Jazz Top magazynu „Jazz Forum”.